Czy zgrupowanie w Spale ma sens?

Autor: Ania
Siatkarz przyjmujący piłkę

Podczas przyszłorocznych Igrzysk nawet najmniejszy szczegół może przesądzić o wywalczeniu złota olimpijskiego.

Koronawirus totalnie rozwalił siatkarski kalendarz. Zamiast Ligi Narodów i Igrzysk Olimpijskich mamy powtórki meczów w telewizji, plany na rozegranie ligi letniej czy kilku meczów towarzyskich w trakcie wakacji. Prawda jest jednak taka, że jak na razie i tak nie wiemy, czy nasza kadra zagra jakikolwiek mecz w tym sezonie. Czy w takim razie obecne zgrupowanie kadrowiczów w Spale ma w ogóle sens?

Plan Vitala na sezon koronawirusowy

Jak na razie wiemy, że naszych kadrowiczów czekają dwa zgrupowania. Najpierw dwutygodniowy pobyt w Spale, potem przerwa i znów powrót na dwa tygodnie do Spały. W obu zgrupowaniach weźmie udział 19 zawodników, a Vital jasno podkreśla, że to spośród nich wybierze ostateczną dwunastkę na igrzyska w Tokio. Czy jednak 2 tak krótkie zgrupowania mają sens?

Spalanie kalorii

Musimy zdawać sobie sprawę, że podczas zgrupowania (zwłaszcza tego w czerwcu) o normalnych treningach nie będzie mowy. Zawodnicy przez około 2-2,5 miesiąca w mniejszym lub większym stopniu byli uwięzieni w domu, więc gdyby kazać im z dnia na dzień wrócić do intensywnych treningów, mogłoby to zakończyć się plagą kontuzji. A czego jak czego, ale plag w tym sezonie nam już zupełnie wystarczy.

Nie da się jednak ukryć, że nawet niemerytoryczne zgrupowanie, podczas którego więcej będzie dobrej zabawy niż bezwzględnej orki, ma swoje zalety.

Dlaczego Spała ma sens?

Przede wszystkim, w sumie miesięcznie zgrupowanie, pozwoli zachować „team spirit” naszej drużyny. Gdyby nie Spała, to część kadrowiczów zobaczyłaby się i potrenowała razem dopiero w przyszłym roku. Nawet gdyby całe zgrupowanie ograniczyło się tylko do wspólnego grillowania, przerywanego czymś na kształt treningów, to i tak warto byłoby je zorganizować. Takie spotkanie całej kadry może tylko sprawić, że polscy zawodnicy tym bardziej staną się jedną drużyną.

Poza tym, tegoroczne zgrupowanie na pewno w niczym nie zaszkodzi. O ile oczywiście nie wrzuci się zawodników na głęboką wodę i nie zacznie wymagać od nich kondycji sprzed kilku miesięcy. Jednak nie mi wydaje się, aby Vital był na tyle głupi, aby tak postąpić.

Oczywiście może się zdarzyć, że zamiast wielkiej integracji, dojdzie do wielkiej kłótni, po której każdy wróci do domu wkurzony na resztę. Wydaje się to jednak mało prawdopodobne. Przede wszystkim przez koronawirusa kontakty pomiędzy zawodnikami były bardzo utrudnione, więc każdy z nich pewnie cieszy się na sam fakt obecności na zgrupowaniu.

Po drugie, 2 zgrupowania po 2 tygodnie każde, to stosunkowo krótki okres w porównaniu z tym, jak na co dzień wygląda życie kadrowiczów. A do tego każdy z nich ostatnie miesiące spędził w domu z najbliższymi, także taki wypad z kolegami jest czymś zupełnie innym niż wyjazd na zgrupowanie w kilka dni po zakończeniu ligi.

No i jest jeszcze osoba Vitala. Nie wydaje mi się, aby Belg pozwolił, aby pomiędzy kadrowiczami narosły konflikty, które zakończyłyby się rozpadem naszej drużyny.

Podczas przyszłorocznych Igrzysk nawet najmniejszy szczegół może przesądzić o wywalczeniu złota olimpijskiego. Jeśli Spała ma nam pomóc w jego zdobyciu, nich chłopaki bawią się tam na zdrowie!

You may also like

Napisz komentarz