Pewne zwycięstwa kontra walka do ostatniego gwizdka. Tak można opisać przebieg fazy grupowej w ramach tegorocznej Ligi Mistrzów. A to przecież dopiero początek zmagań o tytuł najlepszej drużyny Europy! Jak poradziły sobie z tym wyzwaniem polskie drużyny?
Spis treści
Mistrz Mistrzem
W najlepszej sytuacji był Jastrzębski Węgiel, który znalazł się w bardzo przyjaznej grupie. Brak awansu, a nawet brak rozstawienia, byłby ogromnym zaskoczeniem i potężnym rozczarowaniem. Na szczęście nic takiego nie miało miejsca. Jastrzębski Węgiel pewnie wygrał grupę, po zdobyciu nie tylko kompletu zwycięstw, ale i pełnej puli punktów. Można powiedzieć, że dla Mistrzów Polski poważna gra w Lidze Mistrzów dopiero się zaczyna.
➡ Dwa lata temu Liga Mistrzów została przerwana. Jak to się stało, że ćwierćfinały siatkarzy były w zawieszeniu?
Oh, Warszawo! Here we go again…
Niestety nasz kolejny przedstawiciel w Lidze Mistrzów nie zaliczy tego sezonu do udanych. Choć po dwóch wygranych setach w Moskwie wyglądało to naprawdę obiecująco, to od tego momentu wszystko potoczyło się po prostu źle. Boli nie tylko ta przegrana 2:3 z Dynamem, ale przede wszystkim porażka na własnym terenie z Ziraatem Bankasi Ankara. W tym momencie szanse Projektu Warszawa na awans z grupy były naprawdę niewielkie, a przecież Liga Mistrzów nie zdążyła się jeszcze na dobre rozkręcić.
Co gorsza, nasze przypuszczenia potwierdziły się. Warszawę dopadł koronawirus, a choroba kompletnie wybiła z rytmu naszych zawodników. Po przymusowej przerwie dwie szybkie przegrane z Ankarą i Moskwą już nikogo nie dziwiły. A wgrane mecze z Greenyardem Maaseik nie poprawiły złego wrażenia, jakie po raz kolejny pozostawiła po sobie Warszawa w Lidze Mistrzów.
Na zawale albo wcale
Najwięcej sportowych emocji dostarczyła nam ZAKSA, która trafiła do grupy śmierci. Od początku wiedzieliśmy, że o awans nie będzie łatwo. Z drugiej strony skazywanie ZAKS-y z góry na porażkę (o ile ktoś odważny się na to pokusił) było przedwczesne. Zwłaszcza że ZAKSA postawiła wszystko na jedną kartę, rezygnując z występów w Klubowych Mistrzostwach Świata, które kolidowały z wyjazdem na Syberię na mecz z Lokomotiwem.
Nie da się ukryć, że taki ruch się po prostu opłacił. ZAKSA zrobiła swoje i wywiozła z Syberii zwycięstwo za 3 punkty. Potem przyszedł czas na Lube, a Mistrz Włoch postawił wicemistrzom Polski twarde warunki, wygrywając mecz po tie-breaku.
➡ Pamiętasz, jak ZAKSA walczyła z Lube w zeszłym sezonie? Przypomnij sobie starcie polsko-włoskich gigantów.
Niestety wszystko skomplikował wirus. ZAKSA, zamiast zagrać w Hali Azoty z Lokomotiwem, trafiła na izolację. Na szczęście, dzięki postawie fair play Rosjan, a w szczególności trenera Loko – Plamena Konstantinowa, mecz udało się przełożyć, a nie odwołać. Jednak pod pewnym warunkiem. Spotkanie po raz kolejny miało odbyć się na Syberii. Po przerwie od gry spowodowanej koronowirusem, a także po długiej podróży, ZAKSA ugrała w Rosji jedynie seta, a awans zależał między innymi od ostatniego meczu z Lube.
Na szczęście wszystko poszło po myśli ZAKS-y, która wygrała pięciosetowy mecz we Włoszech. Niemniej jednak była to (pyszna!) wisienka na torcie, ponieważ wyniki w pozostałych grupach również dawały awans ZAK-ie bez względu rozstrzygnięcie meczu z Lube. A tak na marginesie, chyba jeszcze nigdy nie widziałam, aby tylu polskich kibiców siatkówki wspierało bułgarski Hebar Pazardżik.
Witamy w ćwierćfinałach!
Koniec końców do ¼ Ligi Mistrzów awansowały 3 włoskie drużyny, 2 polskie, 2 rosyjskie oraz 1 niemiecka. A walka o tytuł najlepszego klubu Europy dopiero się rozpoczyna!
Pary ¼ Ligi Mistrzów 2022:
?Q1: Zenit SAINT PETERSBURG ? Sir Sicoma Monini PEUGIA
? Q2: Itas TRENTINO ? BERLIN Recycling Volleys
? Q3: Cucine LUBE Civitanova ? JASTRZĘBSKI WĘGIEL
? Q4: Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle ?Dynamo MOSKWA
Termin: 08-10.03 oraz 15-17.03
Możliwe pary ½ Ligi Mistrzów 2022:
? Zenit SP/Perugia ? Trentino/Berlin
? Lube/JW ? ZAKSA/Dynamo
Termin: 29-31.03 oraz 05-07.04
